Przyjaciółki

„Z Martą przyjaźnię się od dziecka. Kiedy wyjechała z rodzicami do innego miasta, myślałam, że tego nie przeżyję. Nasza radość nie miała granic, gdy okazało się, że będziemy studiowały w tym samym mieście. Każdą wolną chwilę spędzałyśmy razem. Pierwszy raz rozczarowałam się do przyjaciółki, gdy oznajmiła mi, że wychodzi za mąż za Austriaka, który pomoże jej zrealizować plany życiowe (studiowała germanistykę). Małżeństwo Marty okazało się nieudane, toteż wróciła do naszego miasteczka. Dość szybko znalazła nowego partnera. Znów spotykamy się często, choć na nieco innych zasadach. Przyjaciółka krytykuje mojego męża, ale gdy ja mam do niego pretensje często bierze jego stronę. Bywa, że nie ma dla mnie czasu zajęta swoimi sprawami, Ale wystarczy jej małe niepowodzenie i natychmiast zjawia się u mnie. Potrafi bez żadnej okazji obdarować mnie parą wspaniałych butów, po czym skrytykować sukienkę, na którą ciułałam miesiącami. Czasami mam wątpliwości czy nadal jest moją przyjaciółką z dzieciństwa?”

A może wasza przyjaźń zmieniła się, bo i zmieniły się okoliczności? Skoro Marta przychodzi się wyżalić, zasięgnąć rady, to znaczy, że nadal jest jej pani potrzebna.
Od przyjaciółki wymagamy bezwzględnej lojalności zapominając o ułomnościach ludzkiej natury. Nasze wymagąnia wobec bliskich bywają niejednokrotnie sprzeczne. Z jednej strony spodziewamy się bezgranicznej szczerości, z drugiej denerwują nas uwagi krytyczne, obojętne czego dotyczące: fryzury, męża, metody wychowywania dzieci. Chciałybyśmy aby przyjaciółka zjawiła się – wiedziona szóstym zmysłem – wtedy, gdy jej potrzebujemy, ale potrafi nas zdenerwować zawracając głowę swoimi kłopotami.
W damskiej przyjaźni pojawia się często rozczarowanie, zazdrość i nieporozumienia. Być może bierze się to ze zbyt wygórowanych oczekiwań.