Dlaczego niektóre zakażenia stale nawracają?

Drobnoustroje chorobotwórcze: wirusy, bakterie, grzyby, są obecne właściwie wszędzie. Zdrowy człowiek z prawidłowym układem odpornościowym radzi sobie znakomicie z wszechobecnymi zarazkami.

Inaczej sprawa wygląda, gdy mamy do czynienia z ludźmi chorymi, osłabionymi, z małymi dziećmi i osobami w podeszłym wieku. Dla nich zetknięcie się z zarazkami może oznaczać zakażenie. Dlatego właśnie tak ważne jest zachowanie czystości w szpitalach, żłobkach, domach pomocy społecznej, używanie tam do zmywania środków odkażających, dezynfekcja pomieszczeń promieniowaniem ultrafioletowym.

Także wydawane w okresach epidemii przeziębień zakazy odwiedzin w szpitalach są jedynie próbą ograniczenia kontaktu ludzi chorych z groźnymi bakteriami i wirusami Podejmowane niekiedy przez zakatarzoną i kaszlącą rodzinę usiłowania, by przedostać się na oddział, nie mają nic wspólnego z troską o zdrowie mamy lub cioci, są jedynie przejawem braku zdrowego rozsądku.

Bakterie, z którymi mamy do czynienia w pomieszczeniach szpitalnych, to, niestety, odmiany najbardziej zjadliwe, odporne nie tylko na większość antybiotyków, lecz także na powszechnie dostępne środki odkażające.

Łatwiejsza jest często pielęgnacja chorego w warunkach domowych, gdyż wystarczy jedynie normalne dbanie o czystość pomieszczeń i otoczenia chorego, by uchronić go przed infekcją.

Warto tylko pamiętać, by prać bieliznę pościelową i osobistą w temperaturze 95 stopni. Wprawdzie większość bakterii ginie już przy 60 stopniach, lecz zarodniki grzybów chorobotwórczych znakomicie znoszą taką temperaturę. Tłumaczy to na przykład uciążliwość niektórych grzybic pachwin lub stóp. Mimo leczenia choroba stale się odnawia, gdyż zakażamy się na nowo zarodkami przenoszonymi przez praną w temp. 60 stopni bieliznę i skarpety. Ostatnio pojawiły się w aptekach środki do płukania, działające odkażająco już przy 60 stopniach, można więc je stosować do odkażania bielizny z tkanin delikatnych.