Kilkulatek na nartach

Trzylatka możesz już zapisać na kurs jazdy na nartach, o ile będzie tym zainteresowany (nic na siłę!). Najlepiej jeśli naukę od początku prowadzi wykwalifikowany instruktor, a lekcja nie będzie trwać dłużej niż godzinę, by dziecko się nie znudziło. Malec od razu nabierze prawidłowych nawyków, a ty będziesz mogła w tym czasie sama poszusować po stoku. Nie musisz kupować mu sprzętu – wypożyczysz go na miejscu.

Dla małego narciarza najlepiej sprawdzają się stroje dwuczęściowe: kurtka i spodenki na szelkach. Zapewniają większą swobodę ruchów, a gdy dziecko zechce zrobić siusiu, nie trzeba go rozbierać z górnej części stroju. Pamiętaj też o czapce na uszy i o narciarskich rękawicach, które nie zmoczą się na śniegu. Wybierając buty, upewnij się, że nie przemakają (przemoczone nóżki to prosta droga do przeziębienia). Najodpowiedniejsze jest obuwie z goreteksem: lekkie, ciepłe, pozwala nóżce oddychać i nie przemaka.

Świeże górskie powietrze hartuje każdego malucha, przynosi ulgę alergikom, astmatykom i wpływa korzystnie na ogólny rozwój malca. Starsze dzieci (2-, 3-latki), zwłaszcza te przyzwyczajone do długich pobytów na świeżym powietrzu, można zabierać na dłuższe eskapady szerokimi górskimi dolinami. Pamiętaj, by wyprawy te urozmaicać jazdą na sankach, walką na śnieżki czy lepieniem bałwana – spacer powinien być dla malucha atrakcyjny. Szykując się na dłuższą wycieczkę, spakuj do plecaka lekki termos z gorącą herbatą z sokiem malinowym, która rozgrzeje malucha. Dobrze też zabrać ze sobą coś do pogryzania: np. jabłuszko, ciasteczka, bo ruch na powietrzu bardzo zaostrza apetyt. Zorientuj się, czy na waszej trasie znajdzie się jakieś schronisko, w którym zjecie obiad.
Starsze dzieci również musza, przyzwyczaić się do nowego miejsca górskiego, ostrego powietrza. Często też reagują bólem brzucha na zmianę wody, Jej skład jest Inny w każdym rejonie kraju. Wrażliwy układ pokarmowy maluchów to wyczuwa i odpowiada np. biegunką. Objawy te mijają same po 2-3 dobach (możesz podać malcowi Smectę).