Aspiryna jest zwykle sprzedawana w tabletkach zawierających 300 mg leku. Bez ryzyka można co cztery do sześciu godzin przyjmować 2-3 tabletki, maksymalna dzienna dawka nie powinna jednak przekroczyć 12 tabletek, czyli 4 g substancji. Jednorazowe połknięcie 10 g (30 pigułek) aspiryny może być niebezpieczne dla życia, gdyż nadmiernie zakwasza krew. Organizm próbuje temu przeciwdziałać przez gwałtowną akcję płuc, by wydalić nadmiar dwutlenku węgla, oraz przez przyśpieszenie pracy nerek, co prowadzi do odwodnienia. Jeśli organizm nie potrafi sam sobie poradzić z zakwaszeniem, następują uszkodzenia tkanek prowadzące nawet do śmierci.
Jak działa aspiryna? Oddziałuje ona na enzym syntetyzujący prostaglandyny. Są to substancje potrzebne do regulacji procesów trawienia, pracy nerek, krążenia krwi i reprodukcji. Prostaglandyny także stymulują powstawanie sygnałów o bólu. Są wydzielane podczas wielu urazów i chorób. Dlatego właśnie cierpimy z powodu stanu zapalnego, gorączki i bólu. Zostało to odkryte w 1969 roku przez Johna Vane’a i zespół jego współpracowników z londyńskiego Royal College of Surgeons, którzy wykazali, że aspiryna zapobiega powstawaniu prostaglandyn w uszkodzonych tkankach. Vane otrzymał w 1982 roku – wspólnie z innymi badaczami prostaglandyn, Sunę Bergstrome i Bengt Samuelsson z Karolisska Institutet w Sztokholmie – Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny.
Prostaglandyny powstają w wyniku całej serii reakcji chemicznych. Rozpoczyna ją uwalnianie z błony komórkowej wielonienasyconego kwasu tłuszczowego o nazwie kwas arachidonowy. Kwas ten reaguje z tlenem, tworząc takie związki, jak cykliczne nadtlenki prostaglandyn, inicjujące stany zapalne. Aspiryna blokuje enzym kontrolujący tę reakcję i zapobiega dalszemu przebiegowi wydarzeń zaczynających się od uszkodzonej błony komórkowej i prowadzących do powstania odpowiedzialnych za ból prostaglandyn.