Regularne uprawianie sportu, oczywiście traktowanego rekreacyjnie, dla przyjemności, zdecydowanie wzmacnia układ odpornościowy naszego organizmu. Od pewnego czasu wykorzystuje się wiedzę o tym podczas opieki nad ludźmi z chorobą nowotworową, po operacjach usunięcia guza, po naświetlaniach i kursach chemioterapii.
Okazało się, że, chorzy na raka, zachowujący pełną aktywność fizyczną, żyją nieco dłużej, rzadziej dochodzi u nich do wznowy po terapii. Leczenie ruchem nie tylko wzmacnia odporność, lecz także znacznie poprawia jakość życia pacjentów: czują się oni sprawniejsi, zdrowsi, łatwiej znoszą stres, jakim jest choroba i lęk przed jej gwałtownym nawrotem.
Wysiłek fizyczny pozwala na odreagowanie, rozładowanie napięć. Okazało się, że pacjenci cierpiący na choroby nowotworowe i uczestniczący 1-2 razy w tygodniu w dostosowanych do swoich możliwości zajęciach sportowych, zużywają znacznie mniej leków przeciwbólowych i uspokajających niż pacjenci pozbawieni możliwości ćwiczeń. Pozwała to także na szybszą rehabilitację ruchową i psychiczną, powrót do normalnego życia.