Cukrzyca jest jedną z tych chorób, które nieleczone lub nieodpowiednio kontrolowane, zagrażają zdrowiu i życiu człowieka.
Powstawanie niekorzystnych zmian w naczyniach krwionośnych powoduje wiele powikłań, jednym z najczęstszych jest uszkodzenie nerwów obwodowych i niedokrwienie kończyn dolnych, tzw. stopa cukrzycowa. Choroba ta grozi choremu amputacją kończyn i trwałym kalectwem.
Neuropatia cukrzycowa nie pojawia się od razu, ale po kilku latach trwania choroby, w momencie złego wyrównania glukozy we krwi. Pierwszym jej objawem są zaburzenia czucia w palcach, które następnie obejmują całą stopę a także drętwienie i pieczenie skóry stóp. Urazy prowadzące do owrzodzeń i martwicy skóry mogą powodować nawet zbyt ciasne buty, czego oczywiście osoba z neuropatią nie spostrzeże, bo nie odczuwa bólu w zaatakowanych chorobą kończynach.
Aby zmniejszyć zagrożenie neuropatią, należy usunąć przyczynę, czyli wyrównać poziom cukru we krwi, a także poziom cholesterolu i trójglicerydów oraz wyeliminować nadciśnienie. Jeśli jednak dojdzie już do owrzodzeń stóp, należy oczyścić powierzchnię skóry z bakterii, usunąć martwe komórki i nałożyć grubą warstwę miodu – tak radzą naukowcy w Stanach Zjednoczonych. Jennifer Eddy, kierująca badaniami, twierdzi, że takie działanie czyni cuda, w ten sposób uratowała 6 owrzodzonych stóp pacjentów. Miód ma kwasowy odczyn i zabija patogeny, dlatego jest skuteczny. Ponadto to metoda o wiele tańsza od innych, klasycznych metod leczenia stopy cukrzycowej.